
W Polsce praktycznie co druga firma boryka się z problemem nieterminowej płatności faktur , co szczególnie dla firm które potrzebują mieć zachowaną płynność finansową na dobrym poziomie , gdyż większość ich kapitału jest zaangażowana w bierzące przedsiewzięcia jest na prawdę dużym ryzykiem , co w przypadku splotu nieszczęśliwych okolicznosci może nawet prowadzić firmę do bankructwa czy też bardzo poważnych problemów finansowych które mogą zmusić firmę do zaciągnięcia w trybie przyśpieszonym pożyczki czy też kredytu – a wiadomo jak coś się robi na tak zwanego „wariata” bardzo często odbywa się to na dosyć niekorzystnych warunkach z obiektywnego punktu widzenia. Małe firmy , które nie mają jeszcze na tyle rozbudowanej historii finansowej nie mogą liczyć na potężny zastrzyk gotówki ze strony banku w formie kredytu , bardzo często więc muszą organizować sobie pieniądze – a więc płynność finansową w zupełnie inny sposób niż firmy które mogą liczyć na większe wsparcie sektora finansowego. Kolejnym niestety bardzo przykrym rozwiązaniem poprawiającym płynność finansową większych i bardziej ustabilizowanych na rynku finansowym firm (dużych) jest fakt , iż robią to kosztem mniejszych firm , które bardzo często biorą praktycznie każde zlecenie aby móc przetrwać na rynku , lub też po prostu rozwinąć swoją firmę. Mianowicie chodzi o wydłużone terminy płatnośći. Duża firma , zamiast brać kredyt z banku , lub też pożyczkę na wolnym rynku bardzo często po prostu woli złożyć zamówienie w małych firmach z wydłużonym do maksimum terminem płatności. W polskich realiach , gdzie terminy płatności bardzo często po prostu nie są uregulowane przez prawo zdarzają się przypadki , że wynoszą one nawet do stu osiemdziesięciu dni. Tak więc mała firma , jeśli chce zawrzeć deal z dużą firmą musi po prostu dużo nie zastanawiając się na ten temat zaakceptować mało korzystne warunki stawiane przez większe i bogatsze firmy , dzięki czemu bogatsze firmy zyskują dodatkową przewagę nad konkurencją co zdecydowanie bardziej poprawia ich płynność finansową , i nie muszą w tak dużym stopniu korzystać z kredytów bankowych czy też oferty parabanków które zwykle są bardzo kosztowne. Bardzo częśto duże sieci supermarketów narzucają małym producentom bardzo wyśrubowane terminy płatności dzięki czemu znacznie poprawiają swoją pozycję rynkową. Co w takiej sytuacji może zrobić mała firma ? Dobrym pomysłem może być skorzystanie z usług faktoringu. Czyli firma przepisuje prawa do płatności na firmę faktoringową , w zamian za to otrzymuje gotówkę za fakturę osiemdziesiąt , lub też sto piędziesiąt dni wcześniej w zalezności od ustalonego terminu płatności za fakture. Oczywiście nie jest to usługa darmowa , jednak jest to jakieś rozwiązanie które na pewno w pewnien sposób poprawi sytuacje finansową firmy w początkowym okresie inkubacji zanim to ona stanie się większym graczem na rynku i sama zacznie stawiać warunki innym kontrachentom.