
Niedługo minie półtora roku od momentu wprowadzenia przez rząd prawa i sprawiedliwości programu pięćset plus który polega na tym , że każda rodzina mająca co najmniej dwójkę dzieci na każde drugie , oraz kolejne dziecko będzie otrzymywała pięćset złotych miesięcznie. Można się zastanawiać co tak na prawdę ma na celu ten program. Jedni twierdzą ,że ma za zadanie poprawić wskaźniki demograficzne Polski które krótko mówiąc są po prostu fatalne , a inni mówią , że jednym prawdziwym celem programu pięćset plus jest po prostu zapewnienie drastycznego wzrostu poparcia dla partii Prawo i Sprawiedliwość. Okazało się, że ci drudzy mieli jednak rację , bo od kilkunastu miesięcy wyraźnie widać , że Prawo i Sprawiedliwość , nie dość , że utrzymała swoją przewagę nad resztą konkurencji to zyskało sobie również rzeszę innych zwolenników , którzy na pewno w znakomitej części są beneficjentami programu pięćset plus. W przypadku spełnienia wymogów co do niezbyt wysokich dochodów w przeliczeniu na osobę w rodzinie pięćset plus obejmie również pierwsze dziecko. Nie licząc wątku politycznego w tej sprawie program pięćset plus przynajmniej jeśli chodzi o jego pierwotne założenia miał za zadanie poprawić wskaźniki demograficzne Polski. W tej chwili na każdą osobę która pobiera z kasy państwa rentę lub emeryturę przypada około trzech i pół osoby które na te renty oraz emerytury pracują , czyli miesiąc w miesiąc odprowadzają oni składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych , który mimo tak dobrych wskaźników demograficznych (przynajmniej na dzień dzisiejszy) boryka się od kilkunastu lat z ogromnym deficytem w wypłatach sięgającym około sześdziesięciu miliardów złotych w skali roku. Oznacza to , że miesiąc w miesiąc polski podatnik musi dopłacać do funkcjonowania Zakładu Ubezpieczeń Społecznych około pięciu miliardów złotych. Biorąc pod uwagę przychody naszego budżetu jest to na pewno suma znaczna , ale jeszcze gorsze jest od tego , że w ciągu najbliższych dwudziestu-trzydziestu lat będzie ona nieprzerwalnie rosła. Polską gospodarkę trapią problemy demograficzne (zbyt mało narodzin dzieci w stosunku do osób umierających) i jeśli ten fakt się nie zmieni Polskę czekają ogromne problemy w naszym systemie emerytalnym.