
Oczywiście nie powinno się źle życzyć swojemu krajowi i tytuł tego artykułu oczywiście do tego nie nawołuje , jednak poniżej będzie wyjaśnienie tego tytułu które w pełni nam wyjaśni dlaczego dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz około czterdziestu milionów Polaków będzie zdecydowanie lepiej jesli ZUS , a przede wszystki rządzący (gdyż Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest tak na prawdę tylko operatorem naszych składek , czyli pobiera je i wypłaca emerytom i rencistom) uświadomią sobie jak dalszy brak reform i udawanie ,że problemu to tak na prawdę wcale nie ma , tym lepiej dla nas – lepiej po prostu dla Polski. Od około dziesięciu lat kwoty wypłacanych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych świadczeń (a więc emerytur oraz rent) rosną zdecydowanie szybciej niż składki które są pobierane od pracowników , zleceniobiorców oraz przede wszystkim przedsiębiorców. Wypłata rent oraz emerytur oczywiście rośnie szybko , gdyż po pierwsze wszystkie wypłaty z ZUS są rok rocznie waloryzowane przez rząd , tak aby inflacja nie narobiła wiele złego naszym emerytom i rencistom , a po drugie polskie społeczeństwo się niestety starzeje , a więc co raz to więcej ludzi pobiera od Skarbu Państwa świadczenia. W ciągu ostatnich pół wieku znacznie wzrosła również długość naszego życia – a więc świadczenia wypłacane przez ZUS dla pojedyńczego beneficjenta są wypłacane zdecydowanie dłużej niż na przykład dwadzieścia pięć lat temu. Jeśli mówimy o stronie przychodowej , to ilość płatników składek utrzymuje się na mniej więcej tym samym poziomie od dłuższego czasu , jednak składki zusowskie są waloryzowane znacznie wyżej niż inflacja , tak więc jest to w jakiś sposób rekomensowane. Z roku na rok jednak dziura mięcy wydatkami , a przychodami ZUS rośnie , może nie na tyle mocno , ale bardzo systematycznie i jak pokazują wszelkie prognozy będzie jeszcze rosła przez około czterdzieści lat. Politycy w końcu po prostu muszą pokazać , że chociaż niektórzy z nich są mężami stanu i głośno zawołać: Mamy Problem! , zmuszając w ten nieco kontrowersyjny sposób rząd do rozpoczęcia ogólno narodowej dyskusji nad reformą emerytalną.