
W porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej w Polsce jest zdecydowanie trudniej odzyskać swój dług. Jeśli jesteśmy firmą , to mamy tak na prawdę do przejścia całą ścieżkę sądową , a dłużnik ma w Polsce na prawdę bardzo dużo praw i nie mówimy tutaj o dłużniku który zapomniał zapłacić faktury o internet , ale o dłużniku który notorycznie (na przykład przez całe życie) ucieka przed płatnościami które są wymagalne. Na samym początku drogi przez mękę firmy starają się załatwić sprawę ugodowo , a więc standardowe napominanie przy pomocy wydzwaniania do dłużnika oraz wysyłanie jemu krótkich wiadomości SMS. W przypadku jeśli to nie pomaga wysyła się do takiego dłużnika pismo wzywające dłużnika do natychmiastowej spłaty swojego długu oraz do kontaktu ze swoim wierzycielem. Kolejne pisma mogą zawierać na przykład propozycję ugody dla takiego dłużnika co w praktyce oznacza propozycję rozłożenia długu na raty. Jeśli ze strony dłużnika widać chociaż minimalny zalążek dobrych chęci firmy bardzo często nawet zwiększają ilość rat takiemu dłużnikowi , gdyż w przypadku rozpawy sądowej oraz dalszych działań komorniczych w przypadku gdy dłużnik nie pracuje , oraz nie ma majątku który by się dało łatwo i skutecznie spienięzyć i tak kończy się tym , że komornik albo rozkłada dług na raty , albo po prostu umaża go w znacznej części lub też całości. Oczywiście umaża działania komornicze , gdyż dług puki się nie przedawni nadal obowiązuje dłużnika do spłaty. Jeśli kwota długu jest niewielka firmy zazwyczaj starają się działać na własną ręke , jednak jeśli nieopłaconych faktur jest co raz to więcej , a ich liczba zdecydowanie przytłacza księgową niewielkiej firmy , w takim przypadku faktura bardzo często jest sprzedawana za niewielki procent wartości takiej faktury do firm windykacyjnych skupujących dosłownie hurtowo faktury i które są wyspecjalizowane w skutecznym ściąganiu takiego zadłużenia. W jaki sposób robią to firmy ? Standardowa procedura w firmach typu GetBack czy też KRUK wygląda tak , że wysyłane są pisma do dłużnika w pewnych odstępach czasowych , w momencie gdy firma widzi brak reakcji ze strony dłużnika następuje akcja ciągłego wydzwaniania oraz wysyłania dosyć agresywnych mających wzbudzić strach w dłużniku krótkich wiadomości tekstowych na telefon , oraz czasem email , które mają również zachęcić dłużnika do współpracy z firmą windykacyjną oraz do spłaty zadłużenia , lub po prostu do zawarcia ugody , która generalnie rzecz biorąc polega na rozłożeniu całości zadłużenia dłużnika na raty. Po podpisaniu ugody , dłużnik dostaje jeszcze jedną szansę. W przypadku braku terminowej spłaty ze strony dłużnika , oraz braku kontraktu firmie pozostaje jeszcze skorzystanie z usług windykatora terenowego , który może chcieć przekonywać dłużnika do spłaty zadłużenia i odwiedzać go w miejscu zamieszkania lub w miejscu pracy. W przypadku gdy i to nie przynosi określonych efektów , zostaje ostateczność czyli rozprawa sądowa , a później komornik.