Jak wiadomo piłka nożna to ogromny biznes. Największe kluby świata już jakiś czas temu pokonały barierę jednego miliarda złotych przychodów co jak na zwykły sport zespołowy powinno robić wrażenie. Jednak piłka nożna , nie jest zwykłym sportem zespołowym , tylko jest prawdziwą królową sportu , szczególnie jeśli chodzi o finanse. Czy z punktu widzenia biznesmena , a więc człowieka który chce zarobić na niemal wszystkim czego się dotknie piłka nożna może być atrakcyjnym biznesem ?. Oczywiście ,że tak , ale tylko dla nielicznych biznesmenów i tylko pod pewnymi warunkami , gdyż klubów które są w stanie na siebie zarobić , i jednocześnie przynosić dobry zysk dla swojego właściciela jest na świecie zaledwie kilka , jednak takiego klubu który byłby na topie cały czas i przynosił dla właściciela ogromne pieniądze z tytułu dywidenty praktycznie nigdy nie było i raczej bardzo mało prawdopodobne , że taki klub się pojawi. Chociaż jak ograniczy się wydatki do niezbędnego minium to jest to przez jakiś czas możliwe , ale tylko przez jakiś czas , gdyż jeśli nie będziemy jako właściciele reinwestowali praktycznie non stop(!) swoich pieniędzy wtedy nasza drużyna prawdopodobnie wypadnie ze światowego topu , a wtedy szansa na ogromne przychody (nie mylić z zyskami , które w piłce przecież pojawiają się bardzo rzadko). Co prawda w czołowych klubach oraz czołowych ligach na świecie przychody klubów rosną w astronomicznym wręcz tempie , jednak trzeba przyznać , że równie szybko a czasami szybciej rosną koszty klubów w tym kwoty transferowe , oraz co za tym idzie wynagrodzenia piłkarzy , które już dziś są niebotyczne. Prawdopodobnie za kilka lat w niektórych krajach piłkarze będą na stałe zasiadać w rankingach najbogatszych ludzi na świecie. Jeśli jakiś biznesmen pragnie zarabiać na piłce długoterminowo , to prawdopodobnie jednym tchem da się wymienić kilkanaście branż w których zarobić jest i bezpieczniej i łatwiej. Oczywiście w piłce pojawiają się ogromne pieniądze , ale są to głównie koszty które sternik takiego klubu musi ponieść aby osiągnąć sukces. Sama bariera wejścia w piłkę jest na bardzo wysokim poziomie finansowym , gdyż ligi które ludzie oglądają na każdym kontynencie jest zaledwie kilka , a klubów którzy mają rzesze fanów na całym świecie też jest dosyć mało , tak więc ich ceny bez wątpienia rosną i będą rosnąć. Piłka nożna to doskonały przykład dla nie jednej szkoły biznesu w której bardzo wysokie przychody nie koniecznie muszą iść z dodatnim wynikiem finansowym na koniec roku rozliczeniowego. Tym bardziej , że nawet najlepiej zarządzający przedsiębiorstwami biznesmeni mają tak na prawdę znikomy wpływ na końcowy wynik finansowy , bo w tym biznesie dziewiędziesiąt dziewięć procent jest w nogach piłkarzy.