Jak wszyscy świetnie wiemy , praktycznie każdy rząd na świecie dąży do zwiększenia swoich wydatków kupując w bardzo prosty sposób kolejne głosy wyborcze w kolejnych wyborach. Nie inaczej jest w Polsce. Co prawda na tle innych państw w Unii Europejskiej pod względem zadłużenia nasza sytuacja nie wygląda wcale najgorzej , to już jeśli chodzi o tempo tego przyrostu to fakt ten przemawia zdecydowanie na naszą niekorzyść. Warto również dodać , że kraje znacznie bardziej od nas zadłużone takie jak Francja,Niemcy czy też Wielka Brytania mogą zadłużać się blisko dwa razy taniej niż robi to Polska – właśnie ze względu na swoją bardzo wysoką wiarygodność dzięki czemu , nawet zadłużając się powyżej stu procent produktu krajowego brutto są w stanie bardzo skutecznie inwestować te środki w swoją gospodarkę – Polsce już się to na prawdę średnio opłaca , gdyż nawet z punktu widzenia inwestora o wiele lepiej , gdyż kraj mający zdrową gospodarkę , niezbyt zbiurokratyzowaną , oraz z przyjaznymi podatkami pozyskuje pieniądze z inwestycji bezpośrednich niż pompuje w nią środki pozyskane z emitowania obligacji. Aktualnie nie licząc zadłużenia gmin , oraz środków przeznaczonych na wspomaganie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych deficyt budżetowy wynosi w Polsce poniżej trzech puntów procentowych , jednak warto podkreślić , że w przypadku przyjścia złej koniunktury deficyt ten może urosnąć z automatu nawet o dwa procent produktu krajowego brutto , co sprowadziło by go do bardzo niebezpiecznej wysokości – powodującej automatyczne sankcje ze strony Unii Europejskiej. Dzieje się tak , ze względu , że ogromna większośc wydatków budżetu Państwa to tak zwane wydatki sztywne – co powoduje , że niezależnie w jakiej kondycji znajduje się Polska gospodarka , to wydatki budżetu państwa będą musiały być równie wysokie , co w przypadku gdy gospodarka rosła by w bardzo szybkim tempie. Oczywiście w kwestii bardzo wysokiego deficytu finansów publicznych protestują non stop różne organizacje pożytku społecznego takie jak FOR (Forum Obywatelskiego Rozwoju) które nawet zamontowało w centrum stolicy pokaźnych rozmiarów licznik długu publicznego który dwadzieścia cztery godziny na dobę informuje mieszkańców jak bardzo zadłużony jest ich kraj. Stanowi to jednak dla polityków niestety bardzo słaby bodziec , gdyż w czasach gdy gospodarka rozwija się bardzo dobrze (mimo bardzo wysokich podatków , oraz bardzo małej wolności gospodarczej) deficyt finansów publicznych powinien być bliski zera , a nawet ujemny – a dopiero w czasach gdy gospodarka ma się w bardzo złym stanie powinien on stanowić istotny bodziec w celu skutecznego pobudzenia gospodarki na lata.